Naturalne izotoniki. Smaczne, zdrowe i dają porządnego kopa kiedy jest mi bardzo potrzebny. Używam, a nawet nadużywam i do tego samego zachęcam was. 

Bez względu na to czy jesteś matką uczestniczącą (huśtasz się  z dzieckiem na trzepaku od rana do wieczora niczym małpa) czy jesteś matką sportowcem-amatorem ( bardzo chcesz ćwiczyć, ale zasypiasz na podłodze już po kilka brzuszkach), turbodoładowanie jest ci potrzebne. Jestem tego pewna. Dlatego dzisiaj mam dla was post o tym jak dodać sobie energii niekoniecznie łamiąc prawo. 

Izotoniki znają wszyscy, choć nie każdy miał okazję ich spróbować. Wiem, że działają,  ale już co do ich składu nie jestem przekonana.  Oto moje sprawdzone przepisy na napoje izotoniczne domowej roboty. Bez sztucznych barwników i konserwantów. 

Sok z arbuza

Działa podobnie jak znana wszystkim woda kokosowa, bogata w elektrolity i minerały. Błyskawicznie nawadnia organizm, uzupełnia zapasy składników odżywczych. Arbuz, a raczej zawarta w nim fruktoza pobudza mózg do działania. Leniwym polecam najmniej czasochłonny sposób: kroimy i jemy. Jednak jeśli macie ochotę na coś bardziej wyszukanego, mam dla was pyszną sałatkę z arbuzem i awokado, a do niej szklanka smacznego soku z arbuza ( wyciskam w wyciskarce).

Składniki:

arbuz

½ awokado

garść pestek słonecznika

kiełki

ser feta

DSC_0493
DSC_0491
DSC_0492
Cytrusowy izotonik z solą himalajską

Jeśli nie macie ochoty ćwiczyć z bidonem pełnym soku arbuzowego, spróbujcie tego:

Składniki

woda mineralna niegazowana

3 łyżki miodu

sok z cytryny

sok z grejpfruta

1/4 łyżeczki soli himalajskiej


DSC_0511
DSC_0518
Skoro wiecie już jak dodaję sobie energii, to może ze mną poćwiczycie?

Przyłączcie się!