Magdalena Rybka. Logopeda z ogromnym zapałem do pracy. W wolnych chwilach uwielbia projektować i tworzyć pomoce logopedyczne i edukacyjne. Jest absolwentką studiów magisterskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Prowadzi w Bochni gabinet logopedyczny „Rybka”. Jak sama mówi: „Spotkanie w gabinecie to obustronna nauka – ja uczę Dzieci, ale One też ciągle uczą mnie czegoś nowego, za każdym razem”. Z Magdą możecie się spotkać nie tylko w gabinecie, ale też na jej blogu: LOGOPEDARYBKA.PL .
—-
Jak mówić do dziecka?
Sprawa sposobu wypowiadania się do małych dzieci to tylko z pozoru totalna błahostka. Kiedy Kinga poprosiła mnie, żebym coś napisała Wam na ten temat tego jakże częstego zjawiska, od razu zaczęłam o tym myśleć. I kiedy tylko moje maluchy zasnęły, zasiadłam do laptopa.
Zacznijmy od tego, że mowa dziecka wcale nie rozwija się od momentu, kiedy wypowie ono pierwsze słowo. Mowa rozwija się od pierwszych dni życia. Jednym z ważnych elementów tego procesu, jest obserwacja mowy dorosłych.
Dlaczego zatem widząc małego rozkosznego bobaska tak wiele z nas pochyla się nad nim i zaczyna mówić jakby nagle cofnęło się do wieku 2-3 lat? A cio to takie ślićne oćka mamy?
Drogie matki! Nie tędy droga! Od dziś nad łóżeczkami dzieci wieszamy transparent:
PRAWIDŁOWY SPOSÓB MÓWIENIA KLUCZEM DO PRAWIDŁOWEGO ROZWOJU MOWY DZIECKA
To oczywiście żart z tym transparentem, ale faktycznie tak jest. Dziecko uczy się przez naśladownictwo, przez słuchanie i obserwację. Jeśli będziesz seplenić mówiąc do dziecka, wkładać język między zęby i robić inne dziwne zabiegi podczas mówienia, to wiedz, że Twoje dziecko odbiera to jako Twój język i takiej mowy się uczy. To, że na pewnym etapie rozwoju dzieci zmiękczają i mają do tego prawo do określonego wieku to jest osobna sprawa. To etap rozwoju mowy. Ty, matko-polko, masz prezentować dziecku prawidłową wymowę języka polskiego. Oprócz utrwalania się błędnego obrazu wymowy w języku ojczystym, działa tu jeszcze aspekt psychologiczny. Dziecko w pewnym momencie zacznie odróżniać jak mówisz kiedy zwracasz się np.: do męża, a jak kiedy mówisz do niego. Zobaczy diametralną różnicę w Twojej wymowie i poczuje się inne. A przecież język jest narzędziem także do budowania przynależności językowej – mówimy tak samo, więc jesteśmy w jednej drużynie. Proste? Proste.
Jak mówić do dziecka? Poprawne mówienie do dziecka nie oznacza jednak, że pochylając się nad tym słodkim maluchem mamy zwracać się do niego: Drogi Janie, zauważyłam, że Twoje oczy mają dzisiaj wyjątkowo piękny odcień. Oczywiście, że nie. Logopedzi zalecają, aby do małych dzieci zwracać się używając tak zwanej mowy matczynej (tak się nazywa, ale dotyczy to tak samo matek jak i ojców). To sposób mówienia typowy dla rodziców dziecka. Polega on na:
- Mówieniu prostych, krótkich zdań.
- Mówieniu powoli, dokładnie i wyraźnie.
- Stosowaniu wznoszącej intonacji.
- Przeciąganiu samogłosek (Ooooooolaaaa).
- Stosowaniu wysokiego tonu głosu.
- Bardzo ważny jest kontakt wzrokowy podczas mówienia i czytania maluszkowi.
Przyznam Wam się do czegoś – nawet ja, logopeda, zapalona blogerka logopedyczna, kiedy zostałam mamą, zaczęłam się łapać właśnie na tym okropnym zdrabnianiu. Pomimo, że wcześniej obiecywałam sobie, że ja? Nigdy w życiu tak nie powiem do dziecka! Nic z tego. Ale zwracam na to uwagę i to działa. Odrobina samokontroli wystarczy. Każdemu rodzicowi zależy na prawidłowym rozwoju jego dziecka. Dlatego pamiętajcie – transparencik i kontrolujemy swoje wypowiedzi. Po kilku dniach będziecie w tym już mistrzami!
Zapraszam Was na inne teksty Magdy.
Jak mnie to denerwuje….. Wszystkie artykuły pisane tak, jak by tylko matki je czytały i tylko one spędzały czas z dzieckiem… Ojcowie też biorą udział w wychowaniu dziecka, więc proszę pisać to rodziców a nie tylko do matek….
Pani Magdaleno, według niektórych źródeł, jest dokładnie odwrotnie, niż Pani pisze !! http://www.newsweek.pl/wiedza/nauka/jak-nie-mowic-do-niemowlaka-moja-slodka-malutka-dzidzia-,artykuly,418325,1.html
jak można otrzymać kontakt wzrokowy podczas czytania dziecku?
Nie wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo dziecko jest chłonne podczas pierwszych miesięcy życia. Świetny wpis! Mam nadzieje, że do niektórych dotrze jak niektóre pozornie niewinne praktyki mogą wpłynąć negatywnie na rozwój malucha 🙂
Ciekawe jak to bedzie z moim dzieckiem kiedy sie dopiero narodzi, mama czyli ja gaduła nieziemska, a tata znow malomowny bardzooooo.
Moj syn chodzi na zajeci logopedyczne od jakiegos pol roku, jestem zaskoczona wynikami jakie przynosi do domu z jego pracy.
Stosowałam sie do wszystkiego o czym tutaj piszesz 🙂 rezultat jak dla mnie wymarzony. Moje 2 letnie dziecko budowało samo całe długie zdania.
A jak mówić do dziecka żeby nas słuchało ? To jest nie lada wyczyn !
Taka prosta czynność, ale czasem też się zapominam. Mimo, iż wiedziałam już dawno że nie można tak mówić do dziecka.
A co z piosenkami dla takich maluszków powiedzmy do 12 mż ?
Warto śpiewać?
Puszczać jakas muzyke?
Śpiewać warto jak najbardziej!
Lepiej żeby mój mąż w ogole nie odzywał się do moich dzieci. Bardzo sepleni i mogłyby się od niego uczyć. JEst wiecznie w delegacji wiec rzadko go widują.
Super, że zwracasz uwagę na takie wydawałoby sie proste rzeczy,ale czasem nie zdajemy sobie sprawy jak można zaszkodzić dziecku
Jakoś u nas na luzie wszytsko gładko poszło. Dziś córka chodzi do 2 klasy i nie mam z nia problemów. Nie przyponinam sobie czy ciumkałam do niej jak była niemowleciem czy nie, pewnie tak skoro większosc ludzi tak robi.
Dziękuję za tekst. Właśnie jestem w 6 miesiącu ciązy , czytam, wyszukuje, ucze sie macierzynstwa. Ale jednoczescie bardzo sie boje, mozna popelnic tyle bledów 🙁
Ah no i dobre mialam przeczucie mowiac normalnie do mojego dziecka. Takie ciumkanie, ciamkamie jest okropne.
A mnie najbardziej wkurza jak moja teściowa poloniska, ktrej zawsze sie wydaje ze wie najlepiej jak uczyc dziecka mowi i oycia z polskim jezykiem, mojego 9 miesiecznego syna uczyla mowic pelnymi zdaniami. Co za kobieta. Czy wszystkie tesiowe takie udane ? Zwlaszcza ze to nauczycielka, nieznawidze nauczycielek.
Moja tesciowa jest mistrzynia w mowieniu do mojego dziecka jak do idioty. No cóz idioci tak maja ze chca zarazic swoja infantylnoscia innych. Cóż nie dam się !
Seplenienie do dziecka jest okropne, mam ochote przywalic takiej ciotce czy babcie ktora mowi tak do dziecka. Matki raczej tego unikaja.
Moje niemowlę ma 7 miesiecy- bardzo zwraca uwage na ton glosu. Im słodszy i miekki tym on bardziej wesoly.
Dzieci uczą się wszystkiego od mamy 🙂 Dlatego chłone wiedzę rodzicielka i wszystkie wskazówki cenne , drogocenne 🙂
Mój mąż w ogole nie reaguje na moje komentarze do niego . Tylko ja mowie poprawnie do mojego dziecka w tym domu.
Wazne jeszcze o czym pani magda tu nie napisala, mowiac do dziecka oprocz tych wszytskich czynnosci jakimi jest wolnej , czy przeciaganiu samoglosek jest to zeby moiwc do niego z odpowiednio pozytywna usmiechnieta mimika twarzy. Sama wiem po sobie ze jak mowie do swojego dzecka z usmiechem odrazu chce powtorzyc tak jakby chcialo ale jeszcze nie potrafi, ale widze jak sie stara. To dziala naprawde.
A co z wyrazami i zwrotami typu np. chodź zrobimy myju myju? zamiast chodź do kąpieli? Czy ma to jakis wpływ na rozwoj mowy ?
Zastępowanie słów wyrażeniami dźwiękonaśladowczymi (czyli np.: o! Jedzie bum bum zamiast 'jedzie auto’) jest jak najbardziej w porządku. To naturalny etap rozwoju malucha i nie ma on nic wspólnego z celowym seplenieniem do dziecka, o czym mowa w artykule. Także tak można i polecam 🙂
Moj syn ma 2,5 roku i prawie w ogole nie mówi, pocieszajace jest to Albert Einstein nie mówił do trzeciego roku życia. Ale biorac pod uwage ze zyl bardzo dawno temu, moze dzieci tez inaczje sie rozwijaly niz teraz, pozniej.
Nie wiem, czy życzy Pani sobie mojej opinii, ale w tym wieku polecam już bardzo szybką diagnozę logopedyczną i podjęcie działań.
Najważnijesze żeby mówić do dziecka często, prostym jezykiem, słodkiem delikatnym głosem, budowac krotkie zdania. U nas to zdało rezultat rewelacyjnie.
Zgadzam się! Dziecko to człowiek tak samo jak dorosły tyle że malutki człowiek, trzeba do niego mówić i obchodzić się jak z równym sobie.
Zawsze starałam się mówic pieknie do swojego dziecka, nie zdrabnialam ani nie mowilam po dziecinnemu. Dzis moje dziecko ma 7 lat i niestety korzysta z wizyt u logopedy. 🙁
To, że mówiła Pani właściwie do dziecka, nie jest gwarancją, że nie będzie ono miało kłopotów logopedycznych. To tak nie działa niestety, jest jedynie eliminacją jednego z wielu zagrożeń mogących wpłynąć negatywnie na rozwój mowy.
Nowe badania mówią, że szczbiotanie, zdrabnianie, przybieranie infantylnego czasem tonu w glosie matki tylko pozytywnie działa na rozwój dziecka.
Moj pediatra uważa ze mowienie zdrobniale do dziecka tylko sprzyja dla jego rozwoju. Co kraj to obyczaj, wazne zeby miec swoj rozum i robic to co intuicja podpowie. A swoja droga, nie znam zadnego doroslego ktory mowi ” o jakie slićne oćka” wiec sie wyrasta w razie czego 😉
Chwale się bo tak bardzo ciesze sie swoim dzieckiem – to chyba normalne- corka ma 8 miesiecy mowi: aga, ga, guga, agu, ag, mama, dada, baba, a ba, a da, ama 🙂
Znam wszystkie wpisy Pani Magdy – świetne!
Bardzo dziękuję 🙂
Czekam na post z spółgłoską „R” , my mamy problem z wymową, to znaczy syn – ma 7 lat.
Nigdy nie mówiłam do mojego dziecka jak do kosmity, ale zawsze modulowałąm głos 🙂
Przeczytałam wszystkie posty logopedyczne na pani blogu komentuje pierwszy raz , super ze taka akcja, ze logopeda ze mozna sie czegos sensownego dowiedziec:*
Syn uroczy 🙂 Ile już ma?
Dobrze, że się Pani przyznała, że mimo wykształcenia logopedycznego też ma Pani słabość do dziecka jak ja. To normalne. Dzieci są małe tylko raz w życiu.
Bardzo chciałabym post w temacie jąkania. Skad po co, dlaczego jak leczyc ? Jak unikanc? Da rade ?? Pani Kingo ?? puk puk
u mnie to geny, matka gaduła to i córce nic innego nie pozostaje, na starosc sie zagadamy 🙂
Oczywiscie ze od momentu kiedy wypowie pierwsze slowo, pierwsze slowo to juz znak ze w jego glowie jest wiecej slow tylko musi wpasc na to zeby jak to zorbic zeby wydobyc z soebie ten wlasnie dzwiek . mowimy do dzieci duzo …. oplaca sie. Moja corcia miala rok jak mowila kilka wyraz , a jak miala 2 lata to moj pelnymi zdaniami.
Mówiłam niedbale do dziecka w ogole nie zwracając na to uwage, moje dziecko ma obecnie 4 latka i najlepszą mowe wsrod dzieci w grupie przedszkolnej.
Mysle ze to glowie zalezy od dziecka. Wiadomo trzeba sie łapać za słowka, ale jak dziecko jest podatne to niestety i bedzie miec problem, jesli nie tak jak moje no coz , oplacoalo sie nie mowic przynajmniej mam mile wspomnienia i nie musilam specjalnie sie wysilac 😉
Moje dziecko miało rok i 3 mieisiące jak umiało powiedzieć z 10 słów i wiedziec co one oznaczaja 🙂 np. auto to bylo ato 🙂 pamietam do dzis, 🙂
Może post – jak mówić 🙂 ?
Łatwo jest powiedzieć, ale nie tylko sama się na tym łapie, moja rodzina nawet pani w kslpeie jak widzi moja corke od razu zmienia ton glosu i wszyscy zdrabnia.
Mam w domu roczniaka, oprócz niego jeszcze 3 latkę która nie mówi zbyt wyraźnie. Mam wrażenie że młodszy łapie wszytsko od niej, tak samo pewnie będzie w mowie.
Chodzę z córka do logopedy. Bardzo mnie śmieszy kiedy nawet w kolejce przed wizytą, mamusie rozmawiają ze swoimi dziećmi jakby samie miały 3 lata… A później znikają w gabinecie gdzie przez 30 minut uczą dzieci 'prawidłowej’ wymowy ?