Co można zrobić w kwadrans? Nie za wiele. Zaparzyć kawę i wypić ją. Zadzwonić do mamy. Wyskoczyć do warzywniaka. Zabić swoje dziecko.

Bo nie lubisz, gdy pęta ci się koło nogi, gdy musisz coś załatwić. Więc zostawiasz je samo w aucie. Kolejny już raz, ale o jeden za dużo. Bo wystarczy kwadrans, żeby rozpalić organizm małego dziecka do  40 stopni Celsjusza, kiedy to organy wewnętrzne przestają funkcjonować. Udar cieplny jest niezwykle trudny do opanowania, a jego skutki są nieodwracalne. Dziecko wpada w śpiączkę. Mózg staje się niedotleniony i po prostu się gotuje. Przestają funkcjonować nerki. W temperaturze niecałych 42 stopni białko ludzkie zaczyna się ścinać, i człowiek umiera. Mały człowiek, na którego czekaliście czasem latami, znika z ziemi. Wystarczy  15 minut w rozgrzanym samochodzie.

Co roku, latem, o problemie robi sie głośno. Ale wciąż znajdują sie ludzie, którzy zostawiają małe dzieci w autach! Ludzie bez wyobraźni różnie tłumaczą swoją decyzję. Najczęściej tym, że chcieli tylko szybko zrobić zakupy. Ale 5 minut na zakupach wydłuża się w pół godziny – coś przykuje twoją uwagę, przypomnisz sobie w ostatniej chwili, że czegoś jeszcze w domu brakuje, a przy kasie zawsze jest kolejka. W rezultacie zamiast gnać do dziecka, celebrujesz tę chwilę spokoju. Decydując się na nią zastanów się, czy na pewno ci się opłaci. Te zakupy mogą być ostatnimi dla twojego dziecka. A patrząc na puste miejsce po foteliku w twoim aucie już zawsze możesz  marzyć, żeby cofnąć czas.

Wiem – nie jestem specjalistą od dziecięcego bhp. Ale jestem matką i jeśli nie chcesz swojego dziecka, jeśli wolisz ugotować je we własnym aucie, chętnie je do siebie przyjmę. Dalej nie rusza? To obejrzyj coś, co poruszy nawet kamień. Nawet ciebie:

I jeszcze podziękowania: dla wrednych, wścibskich, wtrącających się w nie swoje życie, wtryniających nos w nie swoje sprawy. To dzięki temu, że gapicie się w szyby zaparkowanych samochodów wiele dzieci ma szansę przeżyć.  Może jeśli będzie was więcej, problem zniknie. Gapcie się więc wszyscy i reagujcie. Ja będę.

Zamknięcie dziecka w rozgrzanym aucie – nawet na chwilę – może skończyć się tragedią!