Kompletowanie ubranka do chrztu zaczęłam nietypowo kupując buty, byłam więc zmuszona pozostałą część stroju dopasować do nich. Wiedziałam, że nie chcę aby sukienka wyglądała jak wielka  beza co mocno zawęziło mi liczbę sklepów, które mogłam odwiedzić. Tym bardziej dziwi fakt, że sukienkę znalazłam w pierwszym sklepie, do którego się udałam.

Weszłam do Zary gdzie czekała na mnie  sukieneczka w kolorze ecru :

Najważniejsze części stroju kupione, wyruszam po dodatki.