Wątpliwości na temat pokazywania Lenki na blogu miałam przy pierwszym dodanym poście i mam je przy każdym kolejnym. Zastanawiam się,co stanie się z tym blogiem jeśli pewnego dnia otworzę rano oczy i uznam, że Lenka na blogu już się nie pojawi. A może to Lenka pewnego dnia tak stwierdzi? Tego nie wiem. Wiem jednak, że coś co daje mi ogromną frajdę, jest też dla mnie sporym dylematem i powodem do przemyśleń.
Stało się modne to,co niekoniecznie było modne kiedy w maju 2012 roku dodawałam pierwszego posta. Trwa moda na blogi o tematyce dziecięcej. Wiem czym kierowałam się zakładając tego bloga,ale czym kierują się inne blogujące mamy, które decydują się pokazać swoje dziecko światu? Dlaczego blogów o modzie dziecięcej jest tak dużo? Czy każda blogująca matka ma takie dylematy jak ja? Czy prowadzenie takiego bloga to coś złego? O co chodzi z tymi blogami? Wiecie?
Jeszcze coś dla mam,które czekają na rozwiązanie ostatniego konkursu. Do wygrania był bon na zakupy w sklepie Petiten.pl
Zakupy zrobi Marla.
Gratuluję!
Lenka:
Sukienka: NEXT
Spinka: Kollale
Mama:
Sukienka: www.jacquelineriu.fr
Bosko wyglądacie.
A co do blogowania, to dylematy pojawiają się każdego dnia. Ja traktuję to jak pewnego rodzaju pamiętnik, też nie wiem czy któregoś pięknego dnia nie wcisnę DELETE i nie skończę z tym.
Ale póki co cieszy mnie to blogowanie i chce to robić dalej.
Zaglądając na inne blogi o tematyce dziecięcej szukam inspiracji i podpieram się dobrymi radami, wiem gdzie można znaleźć unikalne i pięknie rzeczy dla dzieci – bez tego pewnie grzebałabym w przeglądarkach internetowych. A o ile przyjemniej jest siąść z kubkiem kawy i poczytać co kto ma do powiedzenia (czyt. napisania) 🙂
Chyba wszystkie mamy takie same wątpliwości. A skąd się wzięła moda na takie blogi sama nie mam pojęcia, ale wiem, że dzięki prowadzeniu bloga dużo się nauczyłam i poznałam cudownych ludzi.
Fajnie się patrzy na dwie takie roześmiane istoty.pozdrawiam
Dziękujemy
Dziewczyny jesteście urocze. pozdrawiam
Ja mam taki dylemat każdego dnia. Kusi mnie żeby Tosi buźkę zacząć pokazywać ale SZCZERZE !! BOJĘ SIĘ !!
Witam się po raz pierwszy, ale mam nadzieję, że nie ostatni :). Lenka jest prześliczna, a zamieszczane na blogu zdjęcia zachwycające :). Ale nie po to się odezwałam…
Sprowokowałaś mnie trochę swoimi pytaniami, ponieważ jako świeżo upieczona (mama i blogerka) również często się nad tymi kwestiami zastanawiam. Nie ma co ukrywać, ale prawdopodobnie uważamy, że nasze dzieci są wyjątkowe, dlatego robimy im setki zdjęć, którymi chcemy się potem pochwalić: przed rodziną, znajomymi, może nawet całym światem? Dodatkowo te uczucia związane z macierzyństwem, jest ich tyle, są takie nowe i piękne, że trudno dusić je w sobie. Ja w każdym razie mam ochotę wykrzyczeć je z całych sił. Być może są mamy blogerki, które z miłości do mody postanowiły pokazać, jak ładnie i wygodnie, bez zbędnego zadęcia ubrać małe dziecko. U mnie miłość do mody jest tylko pretekstem, aby porozmawiać o innych sprawach związanych z wychowaniem dzieci.
A wątpliwości są i będą zawsze. W końcu to trochę egoistyczne rozpowszechniać wizerunek dziecka bez jego zgody. Niebezpieczne?
Z drugiej strony my – mamy – potrzebujemy takiego miejsca, zarówno jako czytelniczki jak i często jako autorki. I fajnie by było, gdyby tylko mamy do nas zaglądały – żeby się podzielić, zachwycić, podpatrzeć, podpowiedzieć itp. Wtedy ja sama nie miałabym żadnych wątpliwości, że warto takiego bloga prowadzić :).
Pozdrawiam :).
Wyglądacie pięknie – jak zawsze!
Hmmm…Często i ja zadaję sobie takie pytania jak Ty? Ja prowadzę bloga o mojej Córeczce, nie jest to blog modowy, ale zawierający skrawek naszego życia, życia mojej Emilci. Zdjęcia oczywiście się pojawiają. Myślę, że jest to jakby chęć podzielenia się ”ze światem” własnymi przeżyciami, szczęściem, nadzieją, inspiracjami – zależnie od tematyki bloga. Jest to jakby pisanie dla siebie i dla innych.U mnie podziałało to bardzo oczyszczająco, gdy sama zaczęłam pisać. Kiedy natrafiłam na Twój blog, od razu mi się spodobało. Każda Mama jest zakochana w swoim dziecku, pragnie go fotografować, opisywać, zapamiętać nawet najdrobniejszy szczegół z każdego dnia, miesiąca, roku życia swojej Dziecinki. Blogi modowe inspirują Mamy i cieszą ”oko”.
Piszesz super, a fotografie zawarte na blogu… cudowne!
Niekiedy i mnie nachodzą różne myśli – czy za bardzo się nie obnażam itp…Myślę, że każdy kto pisze, ma podobnie…
Uff…rozpisałam się, ale podsumowując – jesteście świetne! I Ja mam nadzieję zawsze będę TU zaglądać!
Odkąd znalazłam przypadkiem Waszego bloga, prawie codziennie z niecierpliwością sprawdzam przy porannej kawie, czy pojawiło się tutaj coś nowego i szczerze mówiąc, nie znam drugiego takiego jak ten Wasz. Może nie potrafię znaleźć, a może po prostu ten właśnie blog jest tak wyjątkowy, że inne mu nie dorównują? Inspiruje mnie, poprawia mi humor, przedstawia piękne zdjęcia ze śliczną dziewczynką, a od niedawna także z piękną mamą. Miło się go czyta, przyjemnie ogląda, kolory, grafika… Nie jedna czytelniczka mnie poprze, bo tak właśnie jest! Ten blog jest wyjątkowy! Jest nam potrzebny, a i dla Was myślę będzie po wielu latach miłym wspomnieniem. Jest jak pamiętnik, opowiadający Wasze spacery, różne zdarzenia, (np. z komarem którego zjadłaś, aby obronić Lenkę)a jak wiadomo pamiętniki się czyta z łezką w oku i myślę, że córcia będzie wdzięczna za poświęcony czas na tworzenie tego dzieła. Pozdrawiamy Was dziewczyny razem z moją Julcią!
No cudna ta twoja Leneczka i już wiem po kim taka śliczna – po mamusi, jesteście pięknymi kobietkami.
Lenka jest prześliczna 🙂 Super, wakacyjna sesja *
My również pstrykałyśmy dziś zdjęcia na polu, pięknie wychodzą i mają taki nasz, swojski klimat 🙂
Ja mam Taki maly blog tylko zdjecia, u nas jest malo tego niewiem dlaczego, nie pokazuje sie dzieci i stylizacje nic specjalnego tak obserwuje u znajomych i w otoczeniu. Moj blog – urodzilam cöreczke mam 40 a mala 18 miesiecy, mam 2 chlopcow i to taka niespodzianka byla ze wszystkim bym chciala ja pokazac, ze mam coreczke czy to dobrze sama nie wiem. Lubie te blogi i wiem ze wszystkie mamy chca sie swoim szczesciem podzielic, pozdrawiam
Masz bardzo ładny kolor włosów! Naturalny? a jeśli nie, to można poznać palete?
To mój naturalny kolor
Ja Was dziewczyny chce ogladac i to na pewno jak najdluzej. Ja tez nie wiem o co chodzi z tymi blogami, pierwszym blogiem o modzie dzieciecej ktory zaczelam czytac byl blog Makoweczek, a dowiedzialam sie o nim banalnie, bo po prostu „znam” MM z forum niemowle a potem male dziecko na gazecie.pl. Krotko potem trafilam na Wasz blog i mnie rowniez oczarowal. Z tego co zdazylam zauwzyc wiele mam zostawia pod swoimi komentarzami linki do swoich blogow, czasem zagladne, z czystej ciekawosci, ale musze przyznac, ze nie robia na mnie wrazenia. Dlatego liczba blogow na ktore reguralnie wchodze (bo mysle ze warto poswiecic chwilke w ciagu dnia popijajac ta przyslowiowa kawke) jest bardzo krotka, jest ich raptem 4 (ladygugu.pl makoweczki.pl, mysophie.pl, kaszkazmlekiem.pl). Pozdrawiam!!
Oczywiście, że będą chcieli Cię oglądać. A jak myślisz, po kim Lenka odziedziczyła urodę? Jesteś bardzo ładna, masz dobry gust i lekkość w pisaniu.
Pięknie wyglądacie, a Lenka jest ślicznym dzieckiem, urodę odziedziczyła po mamie:)
Pozdrawiam
Może z czasem będzie po prostu więcej Ciebie, a mniej Lenki 🙂
Tylko czy ktoś będzie chciał mnie oglądać?:)
Nasz blog nie jest modowy a ukazujący chwile dnia codziennego gdzie głównym bohaterem jest nasz Młody …. ale dylematy podobne….
Śliczne sukienki macie dziewczyny 🙂
Wyglądacie dziewczyny oby dwie kwitnąco. A spineczka u Lenki … ah:) Wasz blog jest rewelacyjny i bynajmniej ja czekam z niecierpliwością na każdy kolejny Wasz post. Lenka przypomina mi moją najmłodszą córcie i sprawia mi czytanie Waszych postów ogromną radość bo przypominają mi o Tuśce, że za parę godzin znów ją zobaczę a i czasem podpatrze u Was fajną kreację, jakiś nowy deserek czy jakieś nowości na rynku. Myślę, że ten blog będzie kiedyś dla Was ogromną pamiątką, dla Lenki bo będzie mogła zobaczyć sama siebie jak rosła i się zmieniała z czasem a dla Mamy bo będzie mogła sobie przypomnieć jaka ta Lencia była maleńka, jej pierwszą pościel, lalkę, spineczkę na włoskach a może nawet pierwszy dzień w przedszkolu, w szkole. Życzę Wam dziewczyny wytrwałości w tym co robicie i aby ten blog przetrwał do 18 Lenki 🙂 Pozdrawiamy gorąco.